Oszczędzam na emeryturę w IKZE/IKE (3): rachunek maklerski
Kolejną formą planu emerytalnego z ulgami podatkowymi jest rachunek maklerski. Ponieważ w tej formie powinniśmy skorzystać zarówno z IKE jak i z IKZE, potraktuję to jako jeden plan – nazwijmy go KPE, czyli kapitałowy plan emerytalny.
W tej formie możemy zrezygnować z usług podmiotu zarządzającego w ogóle: wtedy gdy zdecydujemy się na wybór rachunku papierów wartościowych i powiązanego z nim rachunku pieniężnego.
Inwestujemy sami
Co wyróżnia tę formę? Sami wybieramy i nabywamy papiery wartościowe: wybieramy określone akcje bądź obligacje. Jest to potencjalnie najbardziej efektywna forma planu emerytalnego – jeżeli potrafimy dobierać akcje, które okażą się bardziej rentowne od rentowności średniej na rynku. Fundusze rozpraszają swoje aktywa na kilkadziesiąt spółek – fundusze akcji, lub na kilka rodzajów i wiele emisji obligacji – fundusze obligacji. Podobnie jest w funduszach mieszanych: zrównoważonych i stabilnego wzrostu. To z jednej strony daje nam większą stabilizację notowań – ponosimy niższe ryzyko inwestycyjne związane z inwestycją w pojedynczą spółkę, w jedną branżę. Jednak z drugiej strony ogranicza możliwość osiągania bardzo wysokich stóp zwrotu, które dla niektórych inwestorów są najważniejszym kryterium wyboru.
Mało emerytalny, bardzo inwestycyjny
Ten rodzaj KPE cieszy się najmniejszą popularnością. Co jest tego przyczyną? Naturalnymi odbiorcami tej formy są inwestorzy giełdowi, a ci najczęściej przyjmują krótki horyzont czasowy inwestycji.
W stosunku do klasycznego rachunku papierów wartościowych, rachunek opakowany w KPE niewiele się różni. Ograniczono spektrum możliwych inwestycji: nie są dostępne instrumenty pochodne oraz obowiązuje roczny limit wpłat. Bardzo ważną różnicą jest także ta, że nie musimy co roku rozliczać się z podatku od zysków kapitałowych. W przypadku Inwestycyjnego KPE ulga w podatku Belki nabiera więc dużo większego znaczenia niż w każdej innej formie: inwestorzy giełdowi muszą sami składać specjalny formularz PIT] i jeżeli w danym roku kalendarzowym bilans wszystkich przeprowadzonych transakcji na rachunku jest dodatni, odprowadzają podatek w terminie obowiązującym dla osób fizycznych (do końca kwietnia roku następującego po roku, którego rozliczenie dotyczy).
Jakie z powyższych różnic wynikają dla nas korzyści? Co może zyskać na założeniu KPE inwestor giełdowy nie myślący o emeryturze? Opakowując rachunek inwestycyjny w IKE lub IKZE możemy tak samo zarządzać kapitałem: kupując i sprzedając te same papiery wartościowe – jakie mamy na zwykłym rachunku papierów wartościowych, ale nie ma obowiązku corocznego rozliczania się z podatku Belki. KPE jest nie tylko wygodniejsze, ale daje nam wymierne korzyści –
możemy inwestować nie tylko kwotę wpłaconego kapitału ale także całość osiągniętych zysków i to przez bardzo wiele lat.
To niezwykły przywilej rachunku inwestycyjnego w formie KPE, z którego bardzo często nie zdają sobie sprawy inwestorzy giełdowi. Z góry zakładają, że nie warto otwierać takiego konta, gdyż po pierwsze nie mają zamiaru „grać na giełdzie” w oczekiwaniu na zyski przez kilkadziesiąt lat, a po drugie, kwoty możliwych wpłat są zbyt małe. Oba założenia są w dużej mierze błędne. Zobaczmy dlaczego. Jeżeli przypomnisz sobie, że uczestnik KPE może w dowolnej chwili zażądać wypłaty gotówkowej gromadzonych środków, to oznacza, że można bardzo aktywnie inwestować na rynku papierów wartościowych, kupując i sprzedając akcje z dużą częstotliwością i w dowolnie wybranym momencie skonsumować rezultaty swoich dokonań. Czy jednak to nie będzie oznaczało, uzyskanie takich samych warunków jakie ma się na klasycznym rachunku w biurze maklerskim? Absolutnie nie, o ile nasza przygoda potrwa dłużej niż 12 miesięcy. Różnica jest dwojaka. Jeżeli nawet zdecydujemy się na wycofanie środków np. po 5ciu latach, bo uda nam się osiągnąć bardzo wysokie zyski i będziemy z tych zysków chcieli skorzystać, to otrzymamy więcej pieniędzy niż ze zwykłego rachunku, za sprawą odroczenia podatku na koniec pięcioletniego okresu – będziemy zarabiać także na kwocie nieodprowadzanych zysków. Ponad to, gdyby w okresie 5-cioletnim zdarzyły ci się dwa lata ponoszenia strat i 3 lata osiągania wysokich dochodów, rozliczysz podatek od wyniku jaki osiągnąłeś w skali pięcioletniej a nie w okresach jednorocznych, a to oznacza, że od razu odliczysz od osiągniętych dochodów 100% strat, jakich doświadczyłeś w dwóch latach kalendarzowych. Opisana korzyść dotyczy jednak IKE.
Jeszcze więcej zyskujesz w IKZE – ponieważ w żadnym przypadku nie zapłacisz podatku BELKI, także po wycofaniu środków na wiele lat przed uzyskaniem wieku 65 lat: możesz jedynie stracić na podatku dochodowym, jeżeli odkładając co roku do IKZE odpisywałeś sobie podatek płacony w skali 18-toprocentowej a w momencie wypłaty środków z IKZE „wszedłeś” na wyższy limit zwracając fiskusowi 32% podatku PIT. Drugim ograniczeniem IKZE w stosunku do IKE jest niewielki limit wpłat.
Najwięcej atrakcji dla cierpliwych
Jak widać KPE w formie rachunku inwestycyjnego może być wyjątkowo atrakcyjnym produktem także dla osób, które wcale nie myślą o inwestowaniu z myślą o emeryturze. Najwięcej korzyści osiągną giełdowi inwestorzy, którzy aktywnie zarządzają swoimi pieniędzmi – dokonują wielu transakcji kupna i sprzedaży papierów wartościowych. Oczywiście warto zdawać sobie sprawę, że nawet jeżeli dana osoba w momencie otwierania rachunku papierów wartościowych mającego status KPE nie planuje inwestować na giełdzie do 60-65 roku życia – gdyż w momencie podpisywania umowy ma np. 30 lat, to jednak nie należy z góry wykluczać sytuacji, w której mogłoby „jakimś cudem” zdarzyć się, że nie dokona ona wypłaty całej inwestowanej kwoty z konta do momentu uzyskania uprawnień do pełnego zwolnienia podatkowego i skorzysta w sposób pełny z przywileju jaki dają indywidualne konta emerytalne.
Przypuszczam, że w miarę wydłużania się czasu i wzrostu zysków kapitałowych, wyjątkowo skuteczny inwestor może odczuwać spory dyskomfort w sytuacji wypłaty środków i oddania podatku Belki, co może dodatkowo zwiększać szansę na pełne skorzystanie z ulgi podatkowej, chociaż ta, w momencie zakładania rachunku, może wydawać się zupełną abstrakcją (z moich obserwacji wynika, że najbardziej wrażliwi na podatek Belki są właśnie inwestorzy giełdowi, co wiąże się z bardzo wysoką kwotą zysków osiąganą w krótkim czasie i oczywiście z tym, że sami odprowadzają podatek a nie tak jak w innych sposobach pomnażania oszczędności – podmiot zarządzający).
Więcej na temat korzyści podatkowych dla inwestorów giełdowych znajdziesz tu: http://rogala.pl/fiskus-doi-ponad-95-inwestorow-gieldowych-3/
Najnowsze komentarze