O mnie i o blogu
Witaj, mam na imię Maciej. Od ponad 25 lat zajmuję się funduszami inwestycyjnymi. Moja przygoda z branżą zaczęła się od tego, że odpowiedziałem na ogłoszenie Pioneera, który w 1993 roku poszukiwał swojego człowieka w Olsztynie. Zostałem dyrektorem, to nic, że tylko z nazwy, w wieku 29 lat! Jakim cudem? Gdy otrzymałem wiadomość, że będę pracownikiem w amerykańskiej korporacji finansowej, nie mogłem uwierzyć we własne szczęście i „charyzmę”. Przy najbliższej okazji zadałem pytanie facetowi, który mnie zatrudniał: Jakim cudem dostałem tę pracę? Jego odpowiedź brzmiała: Bo tylko ty jeden odpowiedziałeś na nasze ogłoszenie.
Zajmując się bardzo wąską specjalnością od 25 lat nie można nie wiedzieć dużo na dany temat. Ale nie będę się wymądrzał. Bez obaw. Będą dążył do tego, abyś po przeczytaniu każdego wpisu powiedział(a) sobie: Jakie to proste!
Będę się dzielił nie tylko swoją wiedzą, ale przede wszystkim DOŚWIADCZENIEM.
To mój największy skarb, jako speca w tej dziedzinie. Całe lata jeździłem po bankach, a przede wszystkim po firmach i instytucjach. Spotkałem się z dziesiątkami tysięcy pracowników dziesiątków zakładów pracy; jak sobie pomyślisz o jakimś dużym zakładzie przemysłowym – fabryce, stoczni czy hucie, które w Polsce jeszcze do niedawna funkcjonowały, to na 90% tam byłem i wyjaśniałem ich pracownikom, jak powinni oszczędzać i pomnażać pieniądze poprzez Pracowniczy Program Emerytalny. PPE to właśnie mój ulubiony temat. Przeszkoliłem też kilkanaście tysięcy pracowników banków, towarzystw funduszy inwestycyjnych i ubezpieczycieli.
To doświadczenie nauczyło mnie coraz lepiej rozumieć punkt widzenia tej drugiej strony i, dzięki temu, ta druga strona coraz lepiej mnie rozumiała.
A teraz z tym bagażem doświadczeń zwracam się do Ciebie.
I mam nadzieję, że ty także dobrze mnie zrozumiesz.
Skąd taki tytuł bloga?
Bo PPE to branża, w której czuję się najlepiej. Pracodawcy wynajmują mnie do tego, abym wybrał dla nich najlepszą ofertę Pracowniczego Programu Emerytalnego, lub coraz częściej ostatnio – pomagam przy zmianie dostawcy PPE. Konsultanci zajmujący się tą dziedziną, reprezentujący międzynarodowe korporacje, działają w myśl zasady PO PIERWSZE EKSPERT – tworzą swego rodzaju aurę tajemniczości wokół siebie i posiadanej wiedzy.
Natomiast moją dewizą jest być POMOCNYM POPRZEZ EDUKOWANIE. Dzielę się moją wiedzą, edukuję pracodawcę i pracowników, tak aby mogli samodzielnie podjąć decyzję o wyborze oferenta.
Zdjęcia publikowane na blogu pochodzą ze strony pixabay.com.
Popierasz 500+, mimo że (jeśli założyć że całość jest finansowana z podatków od ludności czyli PIT i VAT) kosztuje to Twoją najbliższą rodzinę 2 965 rocznie? I to mowa tylko o koszcie samej pomocy, z pominięciem (nieznanych mi) kosztów redystrybucji czyli pracy urzędników oraz kosztów transferowych…
Ja uważam, że można prowadzić politykę socjalną, ale jak jest za co – a nie kosztem zadłużenia.
Tak samo jak uważam, że należałoby stopniowo wygaszać ZUS, kierując ludzi do II i III filaru. Koszt społeczny duży, ale raczej mniejszy niż totalna bieda społeczna na emeryturze opłacanej cały czas z budżetu państwa…
Witaj, popieram 500+ bo to jedne z najmądrzej wydanych pieniędzy z budżetu, poza tym potrzebny całemu społeczeństwu – także osobom, które nie mają dzieci. Państwa na Zachodzie o wiele hojniej wspierają rodziny, chociaż rodzina w Niemczech, czy we Francji tak bardzo nie potrzebuje wsparcia finansowego. U nas, przy tak katastrofalnie niskich zarobkach, wsparcie rodzin to finansowe być albo nie być dla dużej części rodzin. Wygasić ZUS – do tego zmierzają propozycje emerytury obywatelskiej, czyli minimum równe dla wszystkich. Takie coś można wprowadzić, ale obejmując rozwiązaniem osoby, które dopiero wchodzą na rynek pracy. W tym mam podobne zdanie. Pozdrawiam