Jak zarobić podwójnie na 500 plus?
Ogromny strumień dodatkowych pieniędzy zaczął płynąć na rynek. To wyjątkowa okazja, której nie warto stracić.
Około 2 mln 700 tysięcy rodzin skorzysta z programu 500 plus, otrzymując w tym roku ponad 17 mld nieopodatkowanych pieniędzy. W przyszłym roku kwota ta wzrośnie do 22 mld i z każdym rokiem będzie coraz większa.
Jaki procent rodzin zdecyduje się na odłożenie tych pieniędzy na przyszłość, gdy wydatki związane z wychowaniem dzieci będą jeszcze wyższe? Myślę, że nie więcej niż 10%.
Kto na tym skorzysta? Bardzo wiele osób i bardzo wiele firm.
Skorzystają przede wszystkim osoby, które otrzymają dotację z programu i będą mogły sobie pozwolić na sfinansowanie wydatków bardzo ważnych, takich jak ubrania, korepetycje, rozwój zainteresowań dzieci i tak dalej. Pieniądze pójdą też na zupełnie inne wydatki, nazwijmy je eufemistycznie – wydatkami nie pierwszej potrzeby. Właśnie przeczytałem artykuł pod wymownym tytułem: „Wraki z Zachodu zaleją Polskę. Wszystko przez… program Rodzina 500 plus”.
Czy to znaczy, że dzięki programowi 500 plus konsumpcja Polaków wzrośnie o kwotę sięgającą 90% kwot przeznaczonych z budżetu na ten program?
Jestem przekonany, że przekroczy kwotę dotacji.
Jesteśmy społeczeństwem na dorobku, wciąż nienasyconym i wciąż bardzo chętnie sięgającym po kredyty. Co więcej, mamy teraz okres wyjątkowo niskich stóp procentowych, co przekłada się na rekordowo niskie oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych, które i tak są zabójczo drogie – wynoszą około 10% w skali roku, przy deflacji, czyli realnie ich koszt jest jeszcze wyższy.
Banki skorzystają na tym programie i to w podwójnej roli, w jakiej zawsze występują – dla tych 10%, które zdecydują się odłożyć pieniądze na przyszłość, zaoferują konta oszczędnościowe z oprocentowaniem około 1% rocznie, natomiast dla zdecydowanej większości zaproponują pożyczki gotówkowe, aby dzisiaj mogły wydać więcej niż kwota dotacji, na konto przyszłych, bardzo pewnych wypłat z programu.
Ile zarobią osoby, które odłożą pieniądze w banku? Niewiele. Ile przepłacą te osoby, które wezmą pożyczki gotówkowe, płacąc rocznie 10% (nie licząc 2-3%prowizji za udzielenie pożyczki)? To zależy, jak długo będę je spłacały.
Kto zarobi więc najwięcej? Oczywiście banki. Czy można podpiąć się pod ten zarobek? Na przykład wtedy gdy akcje banku są dopuszczone do publicznego obrotu, gdy ich akcje są notowane na giełdzie.
Banki zarobią nie tylko na bardzo wysokiej marży odsetkowej, sięgającej 8-9 punktów procentowych – na różnicy między ceną, po jakiej pożyczą od nas pieniądze z programu, a ceną, po jakiej pożyczą te same pieniądze osobom kupującym dzisiaj na kredyt „wraki z Zachodu”.
Zarobią też na kredytach dla firm produkujących ubrania dziecięce, meble, żywność i tak dalej.
My też może skorzystać na programie 500 plus podwójnie, nie tylko w ten sposób, że odłoży konsumpcję tych pieniędzy na przyszłość, ale także korzystając z najefektywniejszych form pomnażania odłożonego kapitału – nie tylko w formie bezpośredniego zakupu akcji banków na giełdzie, ale też na przykład w formie jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych, które inwestują przynajmniej część środków w akcjach polskich przedsiębiorstw – na przykład w funduszach stabilnego wzrostu.
Z punktu widzenia osoby, która podejmie decyzję o bardzo rozważnym zainwestowaniu pieniędzy z programu, to nawet dobrze, że zdecydowana większość od razu skonsumuje te środki, a wręcz osoba taka może się cieszyć, że większość zadłuży się na konto przyszłych wypłat z programu, bo dzięki temu będzie mogła efektywniej pomnożyć odkładane pieniądze.
Czy ja też się z tego cieszę?
Przede wszystkim przyjmuję ten fakt do wiadomości. Nie mam żadnych ambicji namawiania kogokolwiek do oszczędzania pieniędzy z dotacji 500 plus, do powstrzymania się przed ich natychmiastową konsumpcją, bo wiem, że takie namawianie to zwykła strata czasu.
Swojego bloga adresuje wyłącznie do osób, które same chcą oszczędzać, mają w sobie wewnętrzną potrzebę odłożenia pieniędzy dla własnego dobra (i oczywiście własnych dzieci) i chcą jak najefektywniej je pomnożyć. I tylko w tym znaczeniu mogę się cieszyć z konsumpcji innych – bo ty, jako czytelnik mojego bloga, będziesz mógł(a) odnieść ze swojej decyzji jeszcze więcej korzyści.
Najnowsze komentarze