Dlaczego w propozycji likwidacji OFE domyślnym wyborem ma być IKE, a nie ZUS?
Dlaczego środki „opornych„ mają trafić do I filara (bez dziedziczenia), a nie na subkonto z prawem do dziedziczenia? Aby wpływy do budżetu z opłaty przekształceniowej były jak najwyższe.
Na pierwszy rzut oka nowa propozycja dotycząca likwidacji OFE jest najdalej idącą, jeśli chodzi o prywatyzację składek wniesionych do funduszy, o nasz przyszły interes. Przecież do III filara ma trafić 100%, a nie 75% – jak w pierwotnej propozycji. Daje się nam również wybór: pozostawić środki w systemie obowiązkowym – dokonać transferu do ZUS lub przenieść na konto w systemie dobrowolnym. Co więcej, domyślnym wyborem ma być prywatne konto w III filarze, a nie ZUS.
Wszystko jednak rozbija się o szczerość intencji rządu.
Nieprzypadkowo propozycja pojawiła się zaraz po tym, jak przedstawiono tzw. piątkę Morawieckiego. Gdyby nie ona, to korzystniejszym z punktu widzenia sytuacji budżetowej byłby transfer środków do ZUS – dzięki temu obniżyłby się dług publiczny o kilka punktów procentowych, tak jak w 2014 roku. Jednak ten jednorazowy zastrzyk nie miałby tak dużego wpływu na bieżącą sytuację budżetową, nie można byłoby ich zaliczyć do bieżących wpływów budżetowych.
Dlatego właśnie nasza decyzja o pozostawieniu środków w OFE przekształconych w IKE jest korzystniejsza, bo zakłada pobranie opłaty przekształceniowej w wysokości 15%.
W aktualnej sytuacji cenniejsze dla ekipy rządzącej jest 15% ze 160 miliardów zgromadzonych w OFE – pobrane w formie podatku (nazwanego opłatą przekształceniową) niż 160 mld zapisane na naszych kontach w ZUS (100% przekazane do Funduszu Rezerwy Demograficznej).
Stąd właśnie pomysł zapisania naszych środków nie na subkoncie w ZUS, a na koncie podstawowym. Gdy będziemy podejmowali decyzję o tym: ZUS czy IKE, będzie można wskazać na bardzo ważną dla nas kwestię: dziedziczenia środków.
Gdyby autorom propozycji zależało wyłącznie na interesie własnych obywateli – 16 milionów członków OFE, to, po pierwsze alternatywą dla pozostawienia środków w OFE przekształconych w fundusze inwestycyjne, powinno być subkonto w ZUS (z prawem do dziedziczenia), a zamiast IKE powinno być zaproponowane opakowanie IKZE – z podatek PIT potrącanym dopiero w momencie wypłaty środków po ukończeniu 65 roku życia według stawki ryczałtowej 10 proc.
Ja to wybiorę zdecydowanie ppk do oszczędzania, bo z tych wszystkich dostępnych na rynku dla mnie najlepsze ma zasady i korzyści. No i mi.in. dziedziczenie czy możliwość zabrania środków w dowolnym momencie sami decydujemy o wszystkim
Witam, oczywiście największymi korzyściami PPK są dopłaty do konta a także bardzo niskie opłaty. A najważniejszym wentylem bezpieczeństwa jest prawo do zwrotu środków w każdej chwili. Tego nie ma w innych rozwiązań, na przykład w Wielkiej Brytanii środki przed 55 rokiem życia można wypłacić tylko jezęli wypiszemy się z planu w pierwszym miesiącu (czyli jedną składkę).
pozdrawiam
Maciek